
Tegoroczny sezon burzowy mocno daje się we znaki mieszkańcom oraz wszystkim wypoczywającym na południu Europy. Tylko w ostatnich dniach przez północne Włochy, a także północną i zachodnią część Półwyspu Bałkańskiego (Słowenia, Chorwacja, Serbia) przetoczyły się wyjątkowo niszczycielskie systemy burzowe w postaci dynamicznych superkomórek oraz systemów liniowych w formie bow echo z szeregiem gwałtownych zjawisk pogodowych – począwszy od nawalnych opadów deszczu, gradu wielkości grejpfrutów (a nawet jeszcze większego) po porywy wiatru o prędkości powyżej 120-170 km/h na dużą skalę.

Za tak ekstremalne zjawiska atmosferyczne odpowiadają rekordowo ciepłe masy powietrza pochodzenia zwrotnikowego zalegające nad południowymi regionami kontynentu europejskiego. Podczas gdy cały obszar Polski dostał się pod wpływ cyrkulacji zachodniej atmosfery z napływem wyraźnie chłodniejszego powietrza polarnego o cechach morskich, które w pasie województw północnych sprzyjają wzrostom temperatury maksymalnej w okolice raptem 17°C – 19°C, ponadto w różnych częściach kraju notujemy rozproszone, adwekcyjne strefy opadowo-burzowe, tak południowe rejony Europy zmagają się z intensywną i długotrwałą falą upałów objawiającą się najwyższymi temperaturami powyżej 35°C – 46°C. Tak silne ogrzewanie dolnych warstw troposfery w interakcji z nasiloną zawartością wilgoci wiąże się z powstawaniem wręcz rekordowej chwiejności termodynamicznej, na którą przekłada się wyjątkowo wysoki współczynnik energii potencjalnej dostępnej drogą konwekcyjną (CAPE) przekraczający aż 5000-6700 J/kg, co na warunki europejskie jest absolutnie imponującą i nieczęsto rejestrowaną wartością. Co więcej, przez obszary z ekstremalną niestabilnością powietrza przechodzą strefy pofalowanych frontów atmosferycznych z istotnie nasilonym prądem strumieniowym w środkowej troposferze (wiatr średni o prędkości co najmniej 25 m/s, tj. 90 km/h na wysokości 5,5 km n.p.g.), które stwarzają niesamowite i szalenie niebezpieczne środowisko konwekcyjne do gwałtownego rozwoju mocno napędzonych oraz niszczycielskich układów burzowych.
Alpejska orografia terenu oraz wilgoć śródziemnomorska to istna „mieszanka wybuchowa” warunków termodynamicznych w czasie przetaczania się aktywnych stref frontów atmosferycznych w strumieniu upalnych i wilgotnych mas powietrza, o czym już kilkukrotnie tego lata przekonali się wszyscy przebywający między innymi na obszarze północnych Włoch, Słowenii, Chorwacji (włącznie ze stolicami: Lublaną oraz Zagrzebiem), Austrii, Węgier czy Serbii. Obok rekordowych gradobić i niszczycielskich porywów wiatru, duże zagrożenie, z uwagi na imponujący zasięg wierzchołków chmur burzowych wypiętrzających się na wysokość powyżej 12-14 km, stanowią także liczne wyładowania atmosferyczne, co mogą Państwo zobaczyć na sąsiadującej grafice tylko z minionej doby, gdzie nad ww. obszarami Europy zarysowany jest rozległy szlak burzowy pozostawiony przez środowe systemy superkomórkowe oraz liniowe.

Gwałtowne burze z niszczącymi zjawiskami atmosferycznymi tego lata od czasu do czasu dają się mocniej we znaki również we Francji, na terenach Krajów Beneluksu czy w Niemczech. To właśnie pas Europy Zachodniej i Południowej w tegorocznym sezonie letnim doświadcza najsilniejszych napływów mocniej rozgrzanych i zasobnych w wilgoć zwrotnikowych mas powietrza z południowego – zachodu i południa, które stwarzają wyśmienite warunki do dynamicznego wypiętrzania chmur burzowych na znaczne wysokości. Ponadto, dodatkowy i jakże kluczowy wpływ czynników orograficznych (góry) oraz wzmożonego prądu strumieniowego potęgującego silne uskoki pionowe wiatru – zarówno prędkościowe, jak i kierunkowe w środkowych partiach troposfery, przekłada się na szybką organizację poszczególnych formacji burzowych w niebezpieczne systemy liniowe i superkomórki.

Z pewnością gwałtowne burze w południowej części kontynentu europejskiego nie powiedziały ostatniego słowa i jeszcze nieraz nawiedzą wspomniane obszary, choćby w najbliższych dniach, gdzie modele numeryczne ponownie wyliczają pojawienie się ekstremalnej niestabilności powietrza ze znacznie nasiloną prędkością wiatru (prąd strumieniowy) w środkowej troposferze. Co więcej – wskutek intensywnych fal upałów oraz mocno rozgrzanych wód Morza Śródziemnego i Adriatyku, w drugiej części roku (zwłaszcza w sezonie jesiennym) nad tymi rejonami będą występować wyśmienite warunki konwekcyjne do częstego rozwoju aktywnych elektrycznie zjawisk burzowych z całymi seriami widowiskowych trąb wodnych. Istotne zagrożenie będą również stanowić tzw. medicane, czyli „cyklony Morza Śródziemnego o cechach tropikalnych”, podczas których co roku notowane są gwałtowne opady, w momencie docierania potężnych kłębowisk chmur konwekcyjnych nad ląd, skutkujące powodziami, a także ekstremalne porywy wiatru (>170-200 km/h) charakterystyczne dla typowych cyklonów tropikalnych.