Wyładowanie atmosferyczne nad Warszawą, autor: Grzegorz Zawiślak
Dzisiejszy dzień przyniósł pierwsze, bardziej znaczące burze od dłuższego czasu na terenie Polski. Sporo wyładowań padło pomiędzy Warszawą a Łodzią, gdzie przemieszczał się klaster burzowy oraz na Opolszczyźnie i północy Śląska, gdzie powstał kolejny klaster. Nadal aktywna jest natomiast burza na Pomorzu, która przez pewien czas wykazywała cechy superkomórki i być może około północy dotrze nad Trójmiasto. Pozostałe burze są znacznie słabsze i powoli zanikają.
W niedzielę Polska nadal zostanie w zasięgu oddziaływania frontu. Warto zwrócić uwagę na rejony na zachód od Polski, gdzie w nocy na zafalowaniu frontu atmosferycznego powstanie niż, który zacznie się przemieszczać w kierunku Polski i dalej nad Bałtyk (gdzie powinien znaleźć się około godziny 16-17 w niedzielę). Będzie miał on znaczący wpływ na wspomaganie procesów konwekcyjnych w dniu jutrzejszym nad obszarem kraju. Dodatkowo od Pomorza aż po Dolny Śląsk znajdzie się dobrze zaznaczona zatoka niżowa. Po wschodniej stronie frontu nadal napływać będzie ciepła masa powietrza polarnego z temperaturą na poziomie 850 hPa około 13-15°C. W związku z licznymi rozpogodzeniami, jutro wczesnym popołudniem temperatura na wysokości 2 metrów na wschód od linii Gdańsk – Toruń – Wrocław osiągnie 28-30°C, lokalnie nieco powyżej tej wartości.
Model UM: położenie ośrodka niżowego o godz. 17 29.06.2014r oraz temperatura maksymalna 29.06.2014r
Jednocześnie dzięki nagromadzeniu wilgoci w strefie frontowej w godzinach popołudniowych dojdzie do powstawania burz. Burze powinny pojawić się od Pomorza przez wschodnią Wielkopolskę po Dolny Śląsk i przemieszczać się będą na północny wschód. Na chwilę obecną dość niebezpieczne zjawiska prognozowane są dla Polski północnej i północno-wschodniej, między innymi dla obszaru wielkich jezior mazurskich. Głównym zagrożeniem będzie tam silny, porywisty wiatr osiągający 70-90 km/h, lokalnie nawet nieco więcej, co dla osób przebywających na jeziorach będzie stanowić zagrożenie. Ponadto linia burz z silnymi opadami deszczu może powstać od Pomorza przez Ziemię Łódzką po Opolszczyznę. Oprócz tego burzom towarzyszyć może grad, ale raczej o średnicy nie stanowiącej zagrożenia. Szczegóły zostaną podane rano w oficjalnej prognozie konwekcyjnej. Przez cały dzień chłodniej będzie natomiast na zachodnie i północnym-zachodzie gdzie temperatura osiągnie maksymalnie 20-25°C z tendencją spadkową w drugiej części dnia.
Model UM: temperatura powietrza na 2 metrach, 30.06.2014, godz. 14
W poniedziałek front będzie się znajdować w pasie od Podlasia przez Mazowsze i woj.świętokrzyskie po Małopolskę. Rano od południa wkroczy strefa umiarkowanych i dość intensywnych, ciągłych opadów deszczu, która powoli wędrować będzie na północny wschód. W obrębie opadów będzie zimno jak na koniec czerwca – miejscami zaledwie 11-14°C. Z biegiem dnia opady będą się pojawiać w kolejnych regionach, co wpłynie także na spadek temperatury. Natomiast na zachodzie kraju będą pojawiać się opady deszczu o charakterze przelotnym. Dodatkowo, w związku z napływem chłodniejszej masy powietrza przy jednoczesnym nagrzaniu dolnej warstwy atmosfery do 20-23°C, dojdzie do zwiększenia się pionowego gradientu temperatury co może spowodować silniejsze wypiętrzanie się komórek i pojawienie się wyładowań.
Zupełnie odmienna pogoda panować będzie na południowym zachodzie Polski, gdzie nadal będzie zalegać chwiejna masa powietrza w środowisku silniejszych uskoków wiatru. Prawdopodobnie po południu na tym obszarze (wschodnia połowa Podkarpacia oraz część Lubelszczyzny) powstaną dość groźne burze z ulewnymi opadami deszczu oraz gradem i silnym wiatrem. Możliwe jest powstanie burzy superkomórkowej, w takim przypadku grad może osiągnąć średnicę 3-4cm. Prognozy dla tego rejonu nie są jednak wystarczająco stabilne, aby można było dokładnie określić zagrożone rejony.
