Nad Atlantykiem Północnym, na południe od Islandii ulokowany jest stabilny układ niskiego ciśnienia. Po jego południowej i południowo – zachodniej stronie przebiega strefa istotnie wzmożonego, wysoko-troposferycznego prądu strumieniowego, który daje impet do formowania się potencjalnie groźnych układów niżowych. Jeden z nich już jutro dotrze nad Wyspy Brytyjskie, przynosząc gwałtowną wichurę.
Polska zaczyna się stopniowo dostawać pod wpływ oddziaływania pofalowanego frontu atmosferycznego. Front ten zwiększoną aktywnością będzie się wykazywać jutro w ciągu dnia, kiedy rozwinie się na nim zafalowanie, a następnie dolny ośrodek niżowy, wędrujący w pasie od dzielnic południowych, po wschód kraju i dalej na północny – wschód, w kierunku Białorusi. Z zafalowaniem i niżem będą związane silniejsze, wielkoskalowe ruchy wznoszące, korzystnie wpływające na rozwój mocniej uwodnionych chmur. Według najnowszych analiz numerycznych opartych na modelach GFS i UM, najsilniejsze opady deszczu pojawią się na południu, częściowo południowym – wschodzie i w rejonach wschodnich, gdzie ich natężenie może osiągać około 4-7 mm/3h. Na obszarach górskich (Beskid Śląski i Żywiecki) będą też występować umiarkowane i obfite opady śniegu. Opady białego puchu pojawią się również w Tatrach, początkowo w szczytowych partiach. Z upływem dnia, kiedy temperatura powietrza w warstwie granicznej zacznie się obniżać (w godzinach popołudniowych i wieczornych temp. na wysokości izobarycznej 850 hPa obniży się do -3 – -4 °C, zaś na 925 hPa do ok. 0 – -1 °C), opady deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu o zmiennym natężeniu mogą wystąpić także w dzielnicach południowych, częściowo środkowych, cz. wschodnich i cz. północno – wschodnich.