Liczne burze oraz intensywne opady deszczu doprowadzające do lokalnych podtopień i zalań, a także szkód w drzewostanie, infrastrukturze energetycznej i budowlanej – w wyniku oddziaływania nad naszym krajem aktywnej strefy polarnego frontu atmosferycznego, w wielu regionach Polski ostatnie godziny i dni przyniosły niebezpieczny przebieg warunków pogodowych. Szczególnie groźna aura wystąpiła podczas minionej doby w województwach południowo – wschodnich, częściowo południowych, wschodnich oraz północno – wschodnich, gdzie w ciepłym sektorze zwrotnikowej masy powietrza doszło do rozwoju dynamicznych superkomórek z mezoskalowym systemem konwekcyjnym, generujących ulewne / nawalne opady deszczu, duży grad i punktowo gwałtowne porywy wiatru.
Dzisiejsza doba najwięcej opadów i lokalnych zjawisk burzowych przynosi w pasie od regionów południowych i częściowo południowo – wschodnich, przez centrum, wschód po województwa północno – wschodnie, gdzie wciąż zalega polarny front atmosferyczny z istotnie podwyższonymi zasobami wilgoci w wyraźnie chłodniejszym strumieniu polarno-morskiej masy powietrza. Umiarkowane oraz intensywne opady deszczu w ostatnich godzinach doprowadziły do lokalnych podtopień / zalań – w tym przypadku nie sposób nie wspomnieć o zalanym fragmencie trasy S8 na obszarze Warszawy, gdzie suma opadowa już przekracza 30 mm.
Czwartek, jako ostatni dzień meteorologicznego lata (kiedy to zleciało?), w wielu regionach kraju przyniesie kontynuację chłodnej aury związanej z napływem polarno-morskiej masy powietrza z zachodnich obszarów kontynentu europejskiego. Jednocześnie obszar Polski pozostanie w rozległej strefie obniżonego ciśnienia atmosferycznego, a podwyższone zasoby wilgoci z pewną niestabilnością powietrza przyczynią się do wystąpienia następnych porcji opadów deszczu oraz lokalnych, rozproszonych burz. Najwięcej opadów burzowych w trakcie czwartkowego popołudnia spodziewanych jest w pasie regionów północnych, zachodnich, miejscami środkowych oraz na samych krańcach południowo – wschodnich. Poszczególne komórki burzowe, obok przelotnych, punktowo intensywnych opadów deszczu, miejscami będą generować również mały grad i lokalnie silniejsze porywy wiatru. Ze względu na pojawiające się przejaśnienia i przejściowe rozpogodzenia pomiędzy danymi strefami konwekcji, powstające zjawiska opadowo-burzowe mogą wykazywać się całkiem sporą fotogenicznością.
Wpływ chłodnego lub co najwyżej umiarkowanie ciepłego strumienia powietrza sprawi, że ostatni dzień meteorologicznego lata będzie mijać przeważnie pod znakiem wyraźnie chłodniejszej aury, ze wzrostami temperatury maksymalnej w najcieplejszym momencie dnia raptem do 16°C – 22°C, lokalnie 23°C.
Z aktualnie dostępnych prognoz numerycznych wynika, że początek września nad naszym krajem przyniesie rozbudowę klina podwyższonego ciśnienia atmosferycznego związanego z szybko rozwijającym się układem wyżowym nad zachodnimi rejonami kontynentu europejskiego. Wpływ rozbudowującego się wyżu spowoduje występowanie wyraźnie większej ilości rozpogodzeń (choć lokalne, przelotne opady w formie rozproszonej z możliwymi pojedynczymi burzami nadal będą się pojawiać), a także przyniesie stopniowe ocieplenie objawiające się wzrostami najwyższej temperatury maksymalnej powietrza do 21°C – 23°C, miejscami 24°C.
Przed rozwojem wyżu i stopniową stabilizacją pogody, piątek (1. dzień meteorologicznej jesieni) zwłaszcza w regionach północnych kraju objawi się wręcz jesienną aurą z licznymi opadami deszczu, możliwymi lokalnymi burzami oraz nasilonymi porywami wiatru z kierunków zachodnich (>40-60 km/h). Za taki stan przebiegu warunków atmosferycznych będzie odpowiadać ośrodek niskiego ciśnienia znad Morza Bałtyckiego, a wpływ niskich chmur pozwoli na ogrzanie się powietrza do 16°C – 18°C. Cieplej i wyraźnie pogodniej będzie w pozostałych regionach Polski, gdzie temperatura maksymalna wzrośnie do 20°C – 23°C, z najcieplejszą aurą wzdłuż województw południowych.